Dlaczego w Hardym zaczynasz od Kursu Wprowadzającego?
- Adrian Chmielewski
- 14 mar
- 4 minut(y) czytania

Zanim pierwszy raz wyjedziesz na ulicę samochodem, przechodzisz kurs nauki jazdy. Zanim zaczniesz grać ze znajomymi w nową planszówkę, czytasz instrukcję. Zanim zwiążesz się długą umową z nowym pracodawcą, przechodzisz przez okres próbny. Zanim zaczniesz trenować w Hardym, musisz przejść Kurs Wprowadzający. Dlaczego? Już wyjaśniamy.
Ale najpierw 2 historie
Historia pierwsza - Agata
Agata ma 42 lata i niedawno urodziła swoje drugie dziecko. Nadwaga i bóle pleców utrudniają jej codzienne funkcjonowanie. Najprostsze czynności takie jak schylanie, czy wejście po schodach, powodują grymas bólu na twarzy. Agata nigdy wcześniej nie uprawiała żadnego sportu. Biegać nie lubi, rower to nie to, a na siłownie wstydzi się pójść. Zresztą co miałaby tam robić, skoro nigdy hantla w ręce nie trzymała?
Historia druga - Marcin
Marcin jest sportowcem od kiedy pamięta. Ma 28 lat i kocha biegać. Szykuje się do życiówki na wrocławskim nocnym półmaratonie. Wyczytał ostatnio w internecie, że treningi biegowe warto jest wspomóc ćwiczeniami siłowymi. No i dobrze byłoby też znaleźć czas na jakieś rozciąganie. Myślał o siłowni, ale kwota za treningi personalne powaliła go z nóg. Jak jeszcze pomyśli, że musiałby tam siedzieć półtorej godziny, stać w kolejce do sprzętu i przebywać w tłumie nieznanych mu osób - dramat.
Co łączy te dwie osoby?
Obie spotykają się pewnego popołudnia w Hardym na Kursie Wprowadzającym, a następnie przez kolejne 4 tygodnie razem trenują, powoli chłonąc naszą filozofię. Ale jak to? Jak trening ma być efektywny, skoro biorą w nim udział osoby o tak skrajnych sportowych doświadczeniach? No to popatrzmy na rachunek zysków (bez strat. W Hardym nic nie tracisz) każdego z naszych bohaterów.

Co zyska Marcin?
1. Pozna system treningowy Hardy
Hardy to nie jest zwykła siłka, ani żaden box crossfitowy. Więc czym jest Hardy? Właśnie to chcemy pokazać Marcinowi na Kursie. To, że jesteśmy klubem treningowym. To, że mamy swój autorski system treningowy, na czym polegają poszczególne programy i jakie dają efekty. Serio mamy to wybitnie przemyślane. Damy mu mapę, a on sam zdecyduje, w którym kierunku pójdzie - czy chce zwiększyć masę mięśniową, więcej dźwigać, poprawić mobilność, czy po prostu się porozciągać.
2. Pozna ludzi, trenerów i sam da się poznać innym
Wiesz co jest fajnego w Hardym? Mnóstwo rzeczy. Ale to, że każdy tu każdego zna, wszyscy jesteśmy na “Ty” i lubimy ze sobą spędzać czas, na pewno ląduje na wysokim miejscu w rankingu. W Hardym trenujemy w grupach, więc nic dziwnego, że na Kursie Marcin też będzie trenował z innymi osobami. Co więcej! Marcin pozna nie tylko naszych Klubowiczów, ale też trenerów. A co jeszcze ważniejsze - trenerzy poznają Marcina. Poznają jego umiejętności, możliwości i na regularnych treningach będą wiedzieli, czy dołożyć mu ciężaru, czy może zaproponować lżejszą wersję ćwiczenia. Niby jak oni zapamiętają takie informacje, skoro w Hardym trenuje tyle ludzi?! Mają na to swoje magiczne sposoby.
3. Solidnie przepracuje te 4 tygodnie
Każdy trening w Hardym składa się z rozgrzewki, nauki ćwiczeń, doboru ciężaru, części głównej oraz cool down’u. Na Kursie Wprowadzającym przed rozgrzewką znajdzie się jeszcze chwila na teorię i stopniowe wprowadzanie do świata naszego Klubu. Marcin kręci nosem, bo przecież zna te ćwiczenia i nie ma sensu tracić czasu na ich naukę. Co się odwlecze to nie uciecze. Fundamenty warto jest szlifować, szczególnie, że my naprawdę robimy to inaczej niż wszyscy i tego po prostu trzeba doświadczyć. A w części głównej Marcin, jako że jest osobą zaawansowaną, dołoży sporo ciężaru, zwiększy intensywność i zrobi taki trening, że na pewno wyjdzie zadowolony. I zmęczony.
Co zyska Agata?
1. Nauczy się fundamentów
Agata nigdy wcześniej nie trenowała. Sztanga wzbudza w niej strach, hantle powyżej 2kg powodują stres, a o pompkach nawet nie chce słyszeć. I tu przychodzimy my, cali na biało. Jesteśmy w stanie każdego nauczyć techniki i fundamentów. Naprawdę. Jeśli znasz jakąkolwiek osobę, która była u nas na treningu i twierdzi, że nie nauczyliśmy jej trenować, to… nie no taka osoba po prostu nie istnieje.
2. Podniesie pewność siebie
Tak jak z kursem na prawo jazdy. Pamiętasz jak się czułeś/aś na pierwszych zajęciach, a jak na ostatnich? Niebo a ziemia. Nic tak nie buduje pewności jak zdobyte doświadczenia. Ta pewność, że nic Cię nie może zaskoczyć i ze wszystkim sobie poradzisz. Nawet jeśli na pierwszym treningu Agata nie będzie potrafiła wyjąć sztangi ze stojaka, to na ostatnim bez problemu zrobi martwy ciąg. Tak. Ten trudny, mityczny, kontuzjogenny martwy ciąg. Wchodząc na salę po Kursie, Agata spojrzy na rozpiskę treningową i od razu będzie wiedziała co ją czeka, jakie ćwiczenia może wykonać w pełnej wersji, a które z nich będzie musiała zeskalować (więcej o skalowaniu ćwiczeń przeczytacie TUTAJ)
3. Przetestuje, co jest dla niej odpowiednie
Którą potrawę wolisz - Tom Yum, czy Tom Kha? Jeśli nie jesteś entuzjastą kuchni tajskiej, to prawdopodobnie te ciężko będzie dokonać wyboru. Tak samo jest z osobami początkującymi w sporcie. Skąd Agata ma wiedzieć, czy woli trenować siłowo, czy pracować nad kondycją, skoro nigdy nie trenowała? Skąd ma wiedzieć czym jest w Hardym program ATHLETIC, SPEED, a czym BALANCE? Po to jest na Kursie, żeby przetestować każdy rodzaj treningu, wybrać to, co jej odpowiada.

Jak wygląda sam Kurs?
No właśnie. Korzyści to jedno, ale jak wygląda sama struktura? Spotykamy się na sali wykładowej i trenerzy pod krawatem będą tłumaczyli zasady biomechaniki, czy może od razu zaczynamy z wysokiego pułapu i bez słowa lecimy z treningiem “do odciny”? Ani tak, ani tak.
Po pierwsze.
Od razu na wejściu każdy dostaniesz naklejkę, na której napiszesz swoje imię. W Hardym wszyscy się znamy. Nie trenujemy z anonimowymi ludźmi.
Po drugie.
Podczas 8 spotkań na Kursie wykonasz 4 treningi z programu ATHLETIC, 3 z programu SPEED i 1 z programu BALANCE. Dzięki temu dowiesz się, co Ci najbardziej odpowiada i jakie treningi wybierać.
Po trzecie.
Na każdym treningu podczas Kursu Wprowadzającego trener poświęca czas na część teoretyczną. Opowiada o Hardym, o naszych programach, przedstawia członków naszego całego Teamu, omawia założenia treningowe i odpowiada na wszystkie pytania.
Po czwarte.
Rozgrzewka, nauka ćwiczeń, dobór ciężaru. Zanim rozpocznie się część główna, nauczysz się każdego ćwiczenia, które pojawi się na treningu. Poznasz technikę, przetestujesz różne wersje i zobaczysz, jaki ciężar jest dla Ciebie odpowiedni.
Po piąte.
Wisienka na torcie, czyli sprawdzisz na własnej skórze, o co chodzi w Hardym ;)
Po szóste.
Całość będzie trwała 45 minut. Na treningu będzie maksymalnie 12 osób, a nad wszystkim będzie czuwał nasz trener lub trenerka.
Możesz być kim chcesz
Możesz leżeć całymi dniami na kanapie, ale możesz być też maratończykiem. Możesz też być “normalsem”, który oprócz robienia codziennie 8 tysięcy kroków, chciałby po prostu więcej się ruszać. Niezależnie kim jesteś, Hardy będzie dla Ciebie dobrym wyborem. Ty przyjdź, a my zrobimy całą resztę.